Witam wszystkich po bardzo długiej przerwie. Od następnego tygodnia powracam na serwa, dlatego też ponownie zamieszczam historię mojej postaci. Życzę miłej lektury.

    Nikki urodziła się i wychowała w Silden. Jej ojcem był rzemieślnik wykonywający skrzynie i kufry na zlecenie. Matka zmarła tuż po jej narodzinach. Miała ona także brata, lecz nie układało się miedzy nimi zbyt dobrze. W wieku 7 lat, Nikki otrzymała od ojca amulet, który wcześniej należał do jej matki. Od tamtej chwili nigdy go nie zdejmuje. Jako dziecko, całe dnie spędzała samotnie nad jeziorem w Silden. Wraz z wiekiem, Nikki coraz bardziej interesowała się światem. Marzyła o tym, aby opuścić rodzinne miasteczko i udać się w nieznane. Gdy miała 17 lat, spotkała pewnego chłopaka o imieniu Mason, którego bardzo polubiła. Na początku znajomości, Mason opowiadał o tym co w życiu zobaczył i co chce jeszcze zrobić. Zaproponował jej, że nauczy ją parę złodziejskich sztuczek. W taki oto sposób, Nikki nauczyła się podstaw otwierania zamków wytrychem i kradzieży kieszonkowej. Nareszcie dziewczyna zaczęła się czuć, tak jak zawsze chciała- była do tego stworzona. Razem z Mason’em, zaczęła zgłębiać tajniki złodziejstwa. Gdy była wystarczająco doświadczona, wstąpiła do gildii złodziei w Myrthanie. Przywódca rabusiów był pod wielkim zaskoczeniem, widząc Nikki w akcji. Dlatego zaproponował jej naukę znacznie trudniejszych sztuczek. W przeciągu kilku miesięcy, Nikki stała się jedną z najlepszych złodziejek w Myrthanie. Razem z Mason’em, okradała wielu Asasynów, przybywających z Varantu. Niestety radość Nikki nie trwała wiecznie. W Silden zjawili się paladyni, którzy, nie wiedzieć czemu, zabili parę osób, w tym jej ojca. Śmierć bliskiej osoby wywołała w Nikki niezwykle wielką złość. Na parę tygodni, dziewczyna odcięła się od świata. Nikt nie mógł jej pomóc. W tym czasie, rozmyślała o tym co strasznego może ją jeszcze czekać. Po dojściu do siebie, samotnie wyruszyła do Bakareshu, gdzie przez 2 miesiące uczyła się podstaw czarnej magii. Gdy Mason odnalazł Nikki w mieście Asasynów, zaproponował jej powrót do domu. Przekonał ją swoim planem dotyczącym zemsty na paladynach. Plan miał polegać na tym, że oboje ukradną jeden z największych artefaktów- Berło Varantu. Nikki zawsze była chciwa i uważała siebie za największą złodziejkę na kontynencie. Kiedyś musiało ją to zgubić. Podczas wykonywania planu, paladyni złapali i zamordowali Mason’a, a Nikki, mimo że nie ukradła berła, uciekła. Jej ból, po stracie przyjaciela, był tak wielki, że przyrzekła, że zabije samego króla. Przez kilka dni ukrywała się w domu, aż paladyni odnaleźli dziewczynę. Wydał ją, jej własny brat, który nie pochwalał tego co robiła. Nikki została osadzona w więzieniu i skazana na pracę w kolonii karnej. Opuściła kontynent, w wieku 23 lat, na statku paladynów, zmierzających do Khorinis. Podczas transportu do Górniczej Doliny, Nikki modliła się do własnej matki, ściskając swój amulet, aby ta pomogła jej. Niestety na nic się to zdało. Po dotarciu na plac wymian, została wtrącona do kolonii, gdzie miała spędzić resztę swojego życia. Szukając jakiegokolwiek zajęcia, Nikki zaczęła pracę w karczmie w Nowym Obozie, była alchemikiem w Starym Obozie, aż w końcu została uczennicą kultu Ahn’Bael. W kolonii poznała wielu ciekawych ludzi, których historie były o wiele ciekawsze, niż jej życie. Nikki nie brała udziału w żadnych poważniejszych wydarzeniach w kolonii. Zawsze trzymała się na uboczu. Chciała opuścić kolonię za wszelką cenę, lecz nigdy jej się to nie udawało. Pewnego dnia, gdy dziewczyna była już na skraju załamania, spotkała pewnego mężczyznę(Bane’a), który zaoferował jej pomoc w ucieczce z Górniczej Doliny. Nikki nigdy nie była tak szczęśliwa. Natychmiast udała się z nieznajomym w kierunku przełęczy, gdzie potem skierowała się do Khorinis. Obecnie przebywa we wspomnianym mieście, gdzie szuka możliwości powrotu na kontynent.

Proszę o nie zamykanie tematu, ponieważ chciałabym kontynuować historię. Dziękuje.